Filmy japońskiego studia Ghibli to fenomen na skalę globalną. Niezwykłe, magiczne światy powołane do życia dzięki animacji są doceniane zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Obecnie jest o Ghibli dosyć głośno w mediach poświęconych kulturze – najpierw z powodu premiery ostatniego filmu w reżyserii Hayao Miyazakiego, „Chłopiec i czapla”, a później ze względu na kinowe seanse starszych filmów Ghibli dzięki wykupieniu praw do ich dystrybucji przez Gutek Film. Ale zacznijmy od początku…
Tło, czyli studio Ghibli
W 1984 roku ma premierę post-apokaliptyczna animacja fantasy, Nausicaä z Doliny Wiatru, i okazuje się ogromnym sukcesem. Rok później odpowiedzialna za ten projekt trójka przyszłych gigantów japońskiej animacji założyła studio filmowe. Tymi twórcami byli reżyserzy, Hayao Miyazaki i Isao Takahata, oraz producent, Toshio Suzuki. Ghibli, bo tak nazwano studio, szybko zyskało przychylność krytyków dzięki pięknej animacji, wzruszającym historiom, a także nastrojowej ścieżce dźwiękowej (warto tu wyróżnić Joe’a Hisaishiego, jednego z najbardziej znanych kompozytorów). Kiedyś jeszcze może napiszę więcej o poszczególnych filmach Ghibli…
Po premierach Księżniczki Kaguyi (reż. Takahato) i Zrywa się wiatr (reż. Miyazaki) w 2013 roku obaj reżyserzy decydują się przejść na emeryturę. W 2018 roku Takahato umiera w wieku 82 lat… Miyazaki jednak zbyt tęskni za światem animacji i zaczyna pracę nad Chłopcem i czaplą, prawdopodobnie swoim ostatnim filmem, który po raz pierwszy został zaprezentowany w Japonii rok temu.
„Chłopiec i czapla”
Mahito jest tytułowym chłopcem i tak jak wielu jego rówieśników z czasów, kiedy rozgrywa się akcja filmu, mierzy się z traumą wojenną. Po tym, jak matka chłopca ginie w pożarze szpitala, ojciec bierze ślub z jej siostrą. Rodzina wyprowadza się z Tokio na wieś, gdzie Mahito próbuje się pogodzić z nową rzeczywistością. Kiedy pierwszego dnia w szkole wdaje się w bójkę, postanawia to wykorzystać jako pretekst. Dni mijają mu albo na śnie, albo na zwiedzaniu posiadłości. Prześladowany przez nawracające koszmary wkrótce zauważa, że jest obserwowany przez… czaplę siwą. Pewnego dnia ptak prowadzi go do starej zamurowanej wieży. Im dłużej chłopiec przebywa w domu, tym otoczenie okazuje się dziwniejsze. Bohater zaczyna mieć oniryczne, niepokojące wizje, czapla zdaje się nie być zwykłą czaplą, a w końcu jego macocha wychodzi na spacer i znika… Mahito postanawia ją odnaleźć, bo wie, że dziwny ptak i wieża mają z tym coś wspólnego.
Od początku do końca czuć, że Chłopiec i czapla jest dziełem Miyazakiego. Widać to już po tytule, który brzmi po japońsku 君たちはどう生きるか – Kimitachi wa Dō Ikiru ka, czyli Jak żyjesz?. Tak samo nazywa się też książka autorstwa Genzaburō Yoshino, którą w pewnym momencie czyta bohater filmu. Powieść ma formę pamiętnika 15-latka, który zadaje sobie pytania natury filozoficznej. Ponadto Chłopiec i czapla jest wypełniony ulubionymi motywami reżysera – ekologii, wyobraźni, dorastaniem, tradycji, przeznaczenia, konsekwencjami własnych działań… a nawet samolotami (chociaż ten wątek jest dosyć subtelny;) ). Mahito podczas swojej podróży dokonuje ważnych wyborów i poznaje piękno świata, który bywa też okrutny.
Najbardziej podobał mi się wątek relacji Mahito z mamą i to, jak chłopiec musiał się pogodzić z jej śmiercią. Chłopiec i czapla jest animacją pełną współczucia i delikatności.
Chociaż większa część akcji filmu dzieje się w wieży, nie martwcie się – animatorzy zadbali o piękne widoki podczas seansu. Z kolei muzyka skomponowana przez Joe’a Hisaishiego doskonale oddaje uczucia Mahito. Obraz Miyazakiego jest pełen różnych wątków i metafor, które sprawią, że każdy inaczej odbiera ten film, a żaden seans nie będzie taki sam.
Chłopiec i czapla stanowi piękne zwieńczenie kariery Miyazakiego. Wiele osób pewnie podziela moje zdanie, co widać w otrzymanych nagrodach i nominacjach.
Tytuł | Chłopiec i czapla |
Reżyser | Hayao Miyazaki |
Rok | 2023 |
Gdzie obejrzeć? | Kina |