Do Muzeum Sztuk Dekoracyjnych trafiłam przez przypadek, a zaczęło się od tego, że uznałam muzeum mody za obowiązkowy punkt wycieczki w Paryżu. Po krótkim researchu okazało się jednak, że to najbardziej znane jest czasowo zamknięte, a inne wydawały się dosyć małe i mniej ciekawe. Na szczęście znalazłam Muzeum Tekstyliów, które byłoby świetną alternatywą. Tyle że obecnie funkcjonuje pod inną nazwą.
Przyciągnięta zachwalaną w Internecie czasową wystawą o butach spodziewałam się zobaczyć w gablotach wszelkie ubrania, nakrycia, ciuchy i fatałaszki. Jak się jednak okazało można było podziwiać obuwie w kilku pierwszych salach. Było tam wszystko, czego człowiek by się spodziewał w paryskim muzeum – cenne eksponaty, etykiety wyłącznie po francusku, dobrze oznaczone przejścia i tłum turystów. Po przebrnięciu przez tę bardzo ciekawą i równie męczącą ekspozycję znalazłam się piętro wyżej, gdzie już nie było żywego ducha, tylko zapach renesansowych mebli. Przemierzałam korytarze, parę razy gubiąc się i odnajdując się w zupełnie innym miejscu – art noveau, rokoko, art deco…
W końcu natrafiłam na czasy nieco współcześniejsze. Tutaj eksponaty były posegregowane w inny, tajemniczy sposób (nadal tego nie rozgryzłam). Szczerze mówiąc, to był ten moment, gdy muzeum skradło mi serce. Tyle słynnych i kultowych (a także strasznie drogich) mebli w życiu nie widziałam. Znałam je z kolorowych czasopism, książek o designie, Internetu. Z samych krzeseł zobaczyłam Diamond Chair no. 421, Wassily, Barcelona, Coralo i wiele innych. Zachwycona biegałam z sali do sali, rozpoznając coraz to nowe ikony wystroju wnętrz.
Gdybym miała komuś polecić MAD, to zalecałabym przede wszystkim wzięcie mapki przy wejściu, a następnie udanie się prosto do części ze współczesnymi dziełami. Począwszy od lat 60. sztuki dekoracyjne zaczynają się robić coraz ciekawsze i bardziej innowacyjne. To dla nich warto tu przyjść.
Co? | Muzeum Sztuk Dekoracyjnych |
Gdzie? | Paryż, rue de Rivoli 107 |
WWW | https://madparis.fr, wersja anglojęzyczna: https://madparis.fr/en |