Kiedy zwiedzam miasta, lubię się zanurzać w poboczne uliczki i pasaże, gdzie często można się natknąć na coś ciekawego, czego normalnie by się nie zauważyło. Tak samo było z Pasażem Róży w Łodzi – kiedy tylko zobaczyłam za bramą Piotrkowskiej 3 dzieło Joanny Rajkowskiej, wiedziałam, że to wyjątkowa instalacja.
Czym właściwie jest Pasaż Róży? To zaułek, gdzie każdy z budynków pokryty jest małymi kawałkami luster w różnych kształtach. Mozaika odbija światło i sprawia, że miejsce, mieniąc się, wygląda zupełnie inaczej w zależności od pory dnia.
Artystka stworzyła instalacje na Festiwal Łódź Czterech Kultur w 2014. Całość wiąże się z historią córeczki Joanny Rajkowskiej, Róży, która zachorowała na raka oka. Pasaż symbolizuje jej drogę od ciemności do widzenia. Autorka z pomocą migającego światła od luster zwraca uwagę odbiorcy na cud wzroku.
Pasaż Róży jest też warty uwagi pod względem architektonicznym, zagospodarowania przestrzennego Łodzi. Łączy reprezentatywną Piotrkowską z dalszą częścią miasta w miejscu, gdzie stał dawniej pierwszy łódzki hotel. Pokazuje nową wizję XIX-wiecznego miasta, nową perspektywę -jak sama Rajkowska twierdzi, Odbijające się fragmenty otoczenia, nieba, ogromna ilość światła jaka zagościła w tym dość ciemnym podwórku, miały uczynić to miejsce czymś bardzo lekkim, migotliwym, surrealnym.
Co? | Pasaż Róży |
Autorka | Joanna Rajkowska |
Gdzie? | podwórko przy Piotrowskiej 3, Łódź |
WWW | http://www.rajkowska.com/pasaz-rozy/ |